Kredyty indeksowanie/denominowanie

Wreszcie jest ? wzór pozwu dla ?frankowiczów?

Kredyty

?Czy to właściwy ruch?? ? pytało mnie wiele osób (chyba wszyscy), którzy usłyszeli, że zamierzam udostępnić w Internecie ?za darmo? obszerny pozew w sprawach frankowych. W sumie nie powinienem się im dziwić, skoro ten dokument stanowi tak naprawdę podsumowanie mojej wiedzy w temacie. Jest to prawdopodobnie większość z tego, co chciałbym napisać w pozwie na ten moment. Wynik analizy orzecznictwa, artykułów, dostępnych w sieci interpretacji? Tego rodzaju wiedza zwykle jest skrzętnie chroniona, udostępniana raczej tylko odpłatnie ? np. w formie szkoleń. Ja natomiast postanowiłem zaryzykować ? dając coś od siebie bez obiecanego ekwiwalentu, niejako bezumownie (odsyłam do treści pozwu ). To nie jest jednak wysyłanie pracy w nieokreśloną próżnię, skąd jej rezultat nigdy do mnie nie wróci. Na co więc liczę? Liczę na to, że pozew będzie interesującym i pomocnym tekstem dla pełnomocników, którzy takie sprawy mają w swoim repertorium. Impulsem dla kredytobiorców, by dochodzić swych usprawiedliwionych roszczeń. Moim skromnym przyczynkiem do rzetelnej dyskusji nad ważnością umów o kredyt frankowy. Z zadowoleniem odbiorę też Wasze uwagi na temat pozwu i samej idei jego udostępnienia! Piszcie więc co sądzicie na ten temat. Ostatecznie chodzi przecież o to, by te sprawy rozwiązać, prawda?
Czy to wciąż zbyt mało by udostępnić pozew? Każda Kancelaria stosuje przecież obecnie podobną taktykę w celu pozyskania Klientów. Być może idę po prostu o jeden krok dalej. W najbliższej przyszłości będę starał się stworzyć inne jeszcze pomocne materiały dla osób starających się o unieważnienie umowy kredytu/odzyskanie nadpłaconych rat. Chciałbym, by ta strona stała się pewnego rodzaju platformą wymiany informacji na ten temat. Czy to się powiedzie i ile pracy będzie wymagało? ?Czy to właściwy ruch?? Z tego na pewno nie omieszkam się ?wyspowiadać?.

15 thoughts on “Wreszcie jest ? wzór pozwu dla ?frankowiczów?

  1. Szanowny Panie,

    Bardzo dobra inicjatywa. Będę wdzięczny za przedstawienie wysokiego planu argumentacji. Będzie łatwiej dokonać analizy. Czy mam rację że opiera się Pan na abuzywności?

    Mam wrażenie, że:
    1. dopuszcza Pan konstrukcję umowy indeksowanej jako zgodną z prawem, jednak nie wiedzę na jakiej podstawie Pan dochodzi do takiego wniosku, brakuje literatury z której wynikałoby kiedy taka konstrukcja się zrodziła w doktrynie, brakuje mi wykładni prawa,
    2. opuścił Pan kwestie związane z naturą kredytu bankowego, w wyniku czego myli Pan fazę udzielenia kredytu i wykorzystania kredytu, kiedy to dopiero powstaje dług kredytobiorcy, indeksacja jest realizowana dopiero w momencie wykorzystania kwoty kredytu,
    3. powołuje się Pan wielokrotnie na judykaturę i doktryną, jakby były one źródłem prawa w Polsce. Nie są i musimy o tym pamiętać. Dorobek doktryny w tym zakresie jest bardzo słaby. Sądownictwo także jest zagubione. Aby dojść do prawdy musimy przeprowadzić wykładnię prawa, nie bojąc się odrzucić to co czytamy w komentarzach do prawa bankowego,
    4. brakuje mi wywodu czy indeksacja nie prowadzi do złamania zasady walutowości, abstrahując od pytania na podstawie jakiego przepisu nastąpiła zmiana waluty długu. Cytuję: „Dla wysokości zobowiązania liczy się tylko kwota wyrażona w walucie. ” czy nie łamie to art.358 §1 w brzmieniu sprzed 2009 r. ?
    5. nie dostrzegam, aby przeprowadził Pan wykładnię umowy np. czy bierze Pan pod uwagę walutę hipoteki aby ocenić walutę kontraktu?

    To tak na szybko. Generalnie incjatywa godna podziwu, jednak wymaga jeszcze wiele pracy. Proszę mi zdradzić skąd Pan zaczerpnął opisy kredytu denominowanego i indeksowanego. Warto dodać źródła i bibliografię – Sądowi (i recenzentom) będzie łatwiej z tym tekstem pracować. Ponieważ sprawa jest wiedzo twórcza jest bardzo ważne aby wywody odnosiły się sposób jasny do dorobku nauki. Ufam, że pozew nie jest zbudowany na kanwie Pańskich intuicji, tylko na wykładni prawa. To warto wykazać. Jeżeli pisze Pan ABC na temat umowy indeksowanej – spodziewam się wykładni prawa. Inaczej tekst pozostaje w sferze publicystyki a nie wyniku pracy prawnika. Proszę przyjąć tę krytykę jako konstruktywną.

    Proszę ponumerować akapity (tak jak w wyrokach TSUE – to jest super metoda), powiększyć czcionkę i zwiększyć interlinię do 1.3 linii, aby łatwiej pracować z tym tekstem. Spis treści oraz rozdziały pomogą nawigować.

    Z poważaniem,
    Ryszard Styczynski

    1. Dziękuję za uwagi. Poniżej postaram się (również zwięźle) odpowiedzieć.
      Część pozwu opisująca naturę kredytu indeksowanego i jego zgodność z prawem jako taką jest inspirowana dwoma orzeczeniami Sądu Okręgowego w Warszawie, które są też obszernie cytowane, a które unieważniały kredyt indeksowany. To właśnie tam padają stwierdzenia związane m.in. z tym, że klauzula indeksacyjna co do zasady powinna zostać utrzymana, a usunąć należy kurs bez którego umowy nie da się usunąć. Przepisu, który dozwalałby na zmianę waluty kredytu próżno szukać, jednak nowelizacja prawa bankowego dotycząca zapisów koniecznych w podobnych umowach wspomina jednak o kredycie indeksowanym i denominowanym. Trudno wobec niej uznawać, że kredyty indeksowane i denominowane w ogóle są nieważne. Co w przypadku gdyby odnosiły się do miarodajnego wyznacznika? W tym zakresie podzielam stanowisko w/w sądów (i sądów antymonopolowych które uznały klauzulę za nieważną nie dlatego że są indeksacyjne czy denominowane ale dlatego, że odnoszą się do kursu banku). Nie chodzi tylko o to, że tak właśnie sądy stwierdziły, ale także dlatego, że wydaje się być to stanowisko racjonalne, a dodatkowo stwarza możliwość unieważnienia kredytu nie tylko jako sprzecznego z prawem ale także jako umowy, której wykonać nie można (brak kursu indeksacji/denominacji).

      Tak, zarówno wyroki sądów jak i poglądy doktryny nie są wiążące w Polsce, ale wykształciła się praktyka posługiwania się nimi by podeprzeć swoje stanowisko i tak też czynię.

      Co do kwestii technicznych ? w najbliższej przyszłości postaram się również o zwiększenie czytelności pozwu.

      Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!

  2. Niepotrzebne, nierzetelne, szkodliwe. Naciąganie ludzi, pod pozorem darmowej usługi. Brak zrozumienia tematu. Powielanie argumentacji strony banków to jawny samo-postrzał w stopę.

    1. Wielokrotnie (również w samym tekście) piszę o tym, że nie jest to forma darmowej usługi i nie zalecam wykorzystywania pozwu „na własną rękę”. Jest to moja propozycja pozwu o unieważnienie. Co do argumentacji – jest ona inspirowana trzema orzeczeniami uznającymi kredyty indeksowane za nieważne (odnośniki w pozwie) Pozdrawiam.

    1. Tak zgadza się. Przepraszam że długo nie akceptowałem komentarza- o niektórych nie dostaję bezpośredniego powiadomienia. Będę na to zwracał uwagę w przyszłości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.